wtorek, 31 lipca 2012

koniec lipca '12

kreska do kreski składam dzień. dziś o 17-stej rozdanie uprawnień do czegoś tam. zrobiłabym pijatykę, ale uwiązana jestem działką. już się cieszę, że Nika do mnie przyjedzie.
pusto mi i boli. tyle razy pytał "czy ty tego naprawdę chcesz, stać się obojętna"
ta głupia krowa na dachu to jednak ja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz