niedziela, 30 grudnia 2012

lepszego i pełnego 2013 roku


i oby ten czas nieco zwolnił...
nie gubmy z niego już więcej niż się pogubiło.

to tak, poza zdrowiem i życzeniem wszelkiej pomyślności...

środa, 26 grudnia 2012

pan Karp Pyszny





wszystkiego lepszego 
w tym nowym świecie...
z okazji świąt oraz bez okazji.
żeby ten lepszy dzień był teraz zaraz lub raptem potem. 
pozdrawiam ciepło wszystkich i każdego z osobna

piątek, 21 grudnia 2012

żal zostawiać

jeszcze nie wiem ...
... czy koniec świata starożytnych Majów będzie miał wpływ na mój świat. wczoraj ktoś mi powiedział, że ponoć godzina 10:00 jest tą porą graniczną. taki swoisty sylwester. bilet w jedną stronę? ja... nie wiem. nie sądzę, ale któż to wie. tak wiele religii przepowiednie ma na ten czy inny temat.
... co dalej. żal byłoby zostawiać ten świat. dziś czy innego dnia, którego nie sposób wskazać.
 wariackie to moje życie było, jest. ale nie żałuję. ma swoje smaki, różniste. i dobrze.
dziś rano namarznięte auto dało mi powód do narzekania. uśmiechnęłam się, podniosłam oczy wysoko, rozejrzałam wokół. dzień jak co dzień. w mroźne powietrze powiedziałam ciepło "panie, żal mi będzie zostawiać ten twój świat. dobrze, że dałeś szansę spróbować. panie, pewnie spieprzyłam niejedną... może właśnie dlatego to życie ma dziś taki smak. warto było, dzięki"

środa, 19 grudnia 2012

wracam do pisania...

... wracam. choć niewiele z tego mam potrzebę publikować.
tak wiele się dzieje wokół i we mnie.
tak wiele się zmienia, płynie, burzy, chmurzy i stygnie.
dorastanie, za wysoką cenę.
tym bardziej nie stać mnie na nieuwagę.

wtorek, 18 grudnia 2012

różne ładne rzeczy: 412.

różne ładne rzeczy: 412.: Szybka prośba Zanim przeczytasz ten tekst poniżej - weź do ręki telefon i pomyśl że to nie jest żadna ściema. Dzięki! Choć nie mieśc...

Cytuję odpowiedź z PCK:
"Pieniądze można wpłacać na konto nr 61 1160 2202 0000 0002 0358 1560 z dopiskiem „Godne Dzieciństwo”
Natomiast jeżeli chodzi o płacenie VATu to w większości przypadków trafia do nas cała kwota - jeżeli sms wysyłany jest z telefonu na abonament to dostajemy 3,69 zł (czyli 3zł + VAT). Natomiast w wypadku smsów wysyłanych z telefonu na kartę to niestety nie ma takiej możliwości, ponieważ VAT wliczony jest w cenę karty i płacony z góry przy jej zakupie."

poniedziałek, 17 grudnia 2012

kiedy pada śnieg...


za oknem od wczoraj przybywa śniegu... z każdą chwilą więcej i więcej.
czas przyspiesza... nie wiem jak to możliwe, ale wskazówki mojego zegarka to się zagapią, to nadrabiają z nawiązką... czas (?) czy to nadal czas, czy już raczej zsuwanie się po niegdysiejszej linii czasu. a może w czasoprzestrzeni współczynniki się zmieniły? nie znam się na tym. jest niewiele spraw na których się znam. może dlatego patrzę i na moje oko jest coś nie tak.

dom na wsi wygramolił się z remontów. gotów jest na rodzinną gwiazdkę. życzę sobie by wszystkie zatarczki minęły w mojej rodzinie, żeby pachniało pysznie i choinkowo. przedświąteczny weekend to czas przygotowań. poniedziałek... przygotowania i dekorowanie wiejskiej chaty.
a co! przyłączę się do tego, podam dłoń i dam się wciągnąć. i niech dzieje się ... nic więcej nie trzeba.

życzę sobie wspaniałego czasu noworocznego.
aha (!) spieszę zapowiedzieć sylwestra ... w tym roku u mnie w mieszkaniu. kto wie, może to ostatni raz pod tym adresem. taki zwykły i nadzwyczajny, bo z bliskimi.
póki co drodzy znajomi z olsztyna i torunia będą z pewnością... no i ja. w notesie na dzień dziś wpisałam: "odebrać nowy aparat z poczty i obdzwonić tych, którzy są mi bliscy i którym moje zaproszenie sprawi przyjemność".
tak, zaczynam czas przedświątecznych przygotowań. będą niezliczone ilości pierników na sznureczkach i choinka żywa. to już czas, dorosłam do własnej choinki, do strojenia jej dla siebie i bliskich. znów mam ochotę na blachy pełne ciastek lukrowanych, które rozniosę znajomym. lepszej okazji sobie nie potrafię wyobrazić.

i nie ważne to co było. co przeżyłam. ot człowiek ułomny jest i potyka się czasem, czasem pada na dno. kto wie, może gdybym ja nie popełniła swoich błędów to zdarzyłyby się inne okoliczności, które doprowadziłyby mnie do tu i teraz. a może nie, nie dowiem się. wiem jedynie, że nauka jaką wyciągnęłam z minionych przeżyć nie idzie w las. i dobrze mi z tym. to jedynie jest pocieszeniem.
ważne jest, że na komunikaty o końcu świata ja, szpilka czuję, że niechętnie rozstawałabym się z tu i teraz.

ktoś bliski powiedział mi wczoraj  "nie żałuję, że poznaliśmy się dopiero teraz. bo to jaka jesteś przechodzi najśmielsze oczekiwania. zaskakujesz mnie i ogromnie cieszysz swoją dojrzałością".
może właśnie gdyby nie skryte w głębi niespełnione i nieodżałowane uczucie ... może wciąż nie  potrafiłabym być sobą. nie, nie żałuję. ani drogi ani ceny jakie przyszło przebyć, zapłacić.
przestałam się bać, hamować w odczuwaniu, osłaniać, skrywać słabości. to wielka przyjemność być sobą mimo wszystko.

niedziela, 9 grudnia 2012

zaplątałam się

zaplątałam się w "bez miary"... już nie chciałam stać i patrzeć na to co wokół. sprawy zaczęły same się układać, podkładać. pozwoliłam by działy się... nieco czasu dla siebie, nieco miejsca... poskładać się