poniedziałek, 17 września 2012

w pracy... inne życie


dość już samych boleści mojego serducha.

na marginesie kolejna kreska wstawiona w piętaszkową tablicę. kto wie o co chodzi ten już to widział z raz. każdego dnia otwieram komunikator i stawiam kreskę na uwspólnionym rysunku. na liście swoich kontaktów młody mnie zablokował, ale swego czasu na tej kartce razem rysowaliśmy do siebie. taka tablica, która teraz pełni rolę kalendarza po rozstaniu.

a teraz poszerzam obraz... moich okoliczności.
wiem, nie pisałam o nowej znajomości. w te pędy się poprawię jak złapię chwilkę dla siebie.
a teraz? teraz siedzę za biurkiem. nie ma mojego kolegi, więc obrobić rysunek muszę za dwoje w ramach zadanego czasu.
mój kolega to stara pierdoła, z którym dzielę pokój naszej pracowni. dwa biurka połączone szczytkami na 8 godzin każdego dnia. dzielone humory, troski, beztroski... ludzie stają się sobie bliżsi. działa zasada rodziny i współpracowników się nie wybiera.

dziś go nie ma. puste krzesło straszy narzuconą na oparcie bluzą.
nie wolę pustych krzeseł. za mną stoi takie jedno. krzesło mojej szefowej, która odeszła około rok temu. boję się śmierci, boję się, że nas zaskakuje i jest kategoryczna. wolę brak konsekwencji.
więc mój kolega był skoro świt w pracy, ale dostał telefon z domu. żona zadzwoniła i zaczęła panikować. najadła się tabletek chcąc ze sobą skończyć. potem wystraszyła się, że może jej się udać.
dziwne, ludzie czasem lgną do celu i witając się z gąską wpadają w histerię.
to niemal jak mój związek z młodym.

co tu u mnie jeszcze? biurko, monitor, kawa i klawiatura do niej zamiast papierosa.
krótka rozmowa z koleżanką.
hej :) -> hejka
kiedy wpadacie do mnie? -> ooo, teraz najszybciej we październiku, bo w przyszły weekend panieńskie i nastepny wesele :) a co u Ciebie?
no i dobrze! ;) w październiku jest okazja do picia ->  jaka? :)
chociaż na to zawsze się okazja znajdzie -> seseses

ja będę o rok starsza :( trzeba będzie sie zapić ;) -> heheheh i dobrze! kolejny rok zaliczony! :)
no i dobrze ci taaaak! stara pierdoło, tak? -> a którego dokładnie?
kolejna bramka zdobyta ;) no i jeszcze ktoś ma urodzinki. a to byłby numer! wpadamy znienacka do niego całą bandą z torcikiem jak dziecku i wódeczką mniam.... jak za studenckich czasów. ok, do roboty -> hehehehe
sesesese -> dobra! pomysł świetny! będę myśleć..
Tonia.... -> co?
chce mi się do ciebie! :) -> cieszę się :)
dobre! ok, zmykam i zabieram ze sobą tą moją gębę uśmiechniętą -> :)
buziak ->  buziak



a teraz i ja zmykam. miłego dnia każdemu, kto dziś jeszcze ode mnie tego nie usłyszał.
zdecydowanie wolę trójwymiar .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz