ciągła gonitwa myśl. jak się wyciszyć?
ciągłe naciski. rodzina nie daje mi spokoju, przyzwyczaili się do gwizdania na mnie, uzależnioną. matka z bratem w tak sztywnej więzi i ja na gwizdek, nie trzeba było się ze mną liczyć. ja sama się ze sobą nie liczyłam, wiec było łatwo. ja ciągle usprawiedliwiająca ich i swoje zachowanie.
jest mi na tyle trudno po tym odrzuceniu, że stałam się nadwrażliwa. wczoraj brat mnie po raz kolejny nieprzyzwoicie potraktował. mama nie zgadza się z moją oceną. nie umiem sobie radzić z sytuacjami kiedy trzeba się liczyć z ludźmi nieliczącymi się ze mną. nie umiem, budzą we mnie sprzeciw i napięcie.chcę na głos mówić co dla mnie jest ważne, chcę nauczyć się to weryfikować ze spokojem, bez poczucia straty. chcę odczuwać ważność lub błahość z powrotem. wykorzystano mnie po wielokroć, wiec moje zachowanie też można zrozumieć, ale do tego potrzeba chęci i nieco dojrzałości.
powinnam się uspokoić i pozwolić sobie spojrzeć na wszystko ze spokojem.
a teraz kiedy oddechu mi brak mówię do siebie "pozwól żeby płynęło, pozwól sobie to porzucenie i samotność przeżyć, zmierz się z tymi emocjami, przyjrzyj sobie i temu co tak straszne. boli. niech boli ale nie uciekaj i nie bój się. to ludzkie uczucia".
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. "
ciągłe naciski. rodzina nie daje mi spokoju, przyzwyczaili się do gwizdania na mnie, uzależnioną. matka z bratem w tak sztywnej więzi i ja na gwizdek, nie trzeba było się ze mną liczyć. ja sama się ze sobą nie liczyłam, wiec było łatwo. ja ciągle usprawiedliwiająca ich i swoje zachowanie.
jest mi na tyle trudno po tym odrzuceniu, że stałam się nadwrażliwa. wczoraj brat mnie po raz kolejny nieprzyzwoicie potraktował. mama nie zgadza się z moją oceną. nie umiem sobie radzić z sytuacjami kiedy trzeba się liczyć z ludźmi nieliczącymi się ze mną. nie umiem, budzą we mnie sprzeciw i napięcie.chcę na głos mówić co dla mnie jest ważne, chcę nauczyć się to weryfikować ze spokojem, bez poczucia straty. chcę odczuwać ważność lub błahość z powrotem. wykorzystano mnie po wielokroć, wiec moje zachowanie też można zrozumieć, ale do tego potrzeba chęci i nieco dojrzałości.
powinnam się uspokoić i pozwolić sobie spojrzeć na wszystko ze spokojem.
a teraz kiedy oddechu mi brak mówię do siebie "pozwól żeby płynęło, pozwól sobie to porzucenie i samotność przeżyć, zmierz się z tymi emocjami, przyjrzyj sobie i temu co tak straszne. boli. niech boli ale nie uciekaj i nie bój się. to ludzkie uczucia".
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. "
Vincent van Gogh
"Miłość nie jest skarbem, który się posiadło, lecz obustronnym zobowiązaniem."
Antoine de Saint-Exupéry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz