perypetie z BPD

stół z powyłamywanymi nogami, stół bez nóg, nie/stabilność

piątek, 5 lipca 2013

do odwołania... powiedzmy sobie... remanent


Autor: szpilka godz. 12:55 Brak komentarzy:
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Kilka słów od siebie...

szpilka
Poland
Wiele się zmieniło. Chichot losu rozdarł mi uszy... niejedna znajomość okazała się istotna niczym choroba wirusowa. Zaczęłam kolejny etap - oswajam się z drugim człowiekiem i daję się oswoić. Oczy staram się mieć szeroko otwarte, dużo pracować ze sobą by korzystać z życia na co dzień. Dorastam ... boleśnie czasem.
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2015 (13)
    • ►  maja (7)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2014 (1)
    • ►  czerwca (1)
  • ▼  2013 (7)
    • ►  sierpnia (1)
    • ▼  lipca (1)
      • do odwołania... powiedzmy sobie... remanent
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2012 (131)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (27)
    • ►  września (24)
    • ►  sierpnia (25)
    • ►  lipca (35)
    • ►  czerwca (6)

Szukaj na tym blogu

Translate

Łączna liczba wyświetleń

zastrzeżone. nie kopiuj, nie podszywaj się pode mnie i nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe /. Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.